Podaj swój adres e-mail, jeżeli chcesz otrzymywać informacje o nowościach i promocjach.
Najczęściej kupowane książki w ostatnich 90 dniach:
- Mój Niedzielny Mszalik
- Jerzy Szczepkowski - Katechizm antykultury AUTOGRAF
- Św. Józef Sebastian Pelczar - Religia katolicka + Obrona religii katolickiej KOMPLET
- Pietro kard. Gasparri - Katechizm katolicki
- Ks. Michał Poradowski - Neokatechumenat
- Grzegorz Osiński - Cyfrowi niewolnicy. Transhumanizm w praktyce
- Ks. Mateusz Szerszeń CSMA - Wielkie Zawierzenie Świętemu Michałowi Archaniołowi
- Ks. Stanisław Trzeciak - Talmud o gojach a kwestia żydowska w Polsce
- Abp Józef Teodorowicz - Kazania o Bogu i Ojczyźnie
- Tomasz z Akwinu - Dzieła wszystkie t.16 - Summa teologii, I, q. 27-46
George Orwell - Język angielski a polityka
Jak wykorzystuje się język, aby osiągnąć pełnię władzy? Czy możliwe jest jego całkowite podporządkowanie własnym celom?
Język to niezwykłe narzędzie służące do komunikowania się wszystkich jednostek, niezależnie od przynależności do danej grupy społecznej. Wiele osób posługuje się nim, aby zwerbalizować własne poglądy oraz zrealizować określone cele. Takimi pobudkami kierują się przede wszystkim politycy i środki masowego przekazu zmieniające znaczenie słów, aby dostosować je do swych potrzeb.
Platon - Fajdros
Faidros należy do dialogów najbardziej znanych i od strony tematyki pokrewnych bodaj najsłynniejszemu: Uczcie. Oba pochodzą prawdopodobnie z okresu średniego twórczości Platona, a więc z lat 70. IV w. p.n.e.
Fabuła jest kameralna, w cieniu platanu nad rzeczką za murami Aten Sokrates dyskutuje z młodym Fajdrosem i wygłasza mowy o miłości. To jedyny dialog Platona, który ukazuje mentora za miastem, wśród przyrody. Sokratesowi bowiem „drzewa nic nie mówią”, mówią mu coś tylko ludzie.
Gustave Le Bon – Psychologia tłumu
Napisana w 1895 roku książka stała się w pewnym sensie prorocza, wkrótce masy doszły do władzy to tłum doprowadził w znacznej mierze do władzy Lenina, Mussolliniego czy Hitlera. Jest oczywiście Le Bon elitarystą, tłum charakteryzuje najczęściej jako impulsywny, zmienny, drażliwy, podatny na sugestie, przesadny w emocjach, nietolerancyjny.
Stefan Wiechecki "Wiech" - Szafa gra
Wiech nie podlizywał się głupcom ani mieszczuchom. Jak przed wojną, tak i po wojnie. Nie znał konformizmu ani grzeczności w stosunku do władz. Wszystkim pokazywał ostry pazur.
Dobroduszny i zjadliwy humor Wiecha pasuje też i do naszej rzeczywistości.
Stefan Wiech Wiechecki – Cafe pod Minogą
Wyjątkowa i niepozbawiona humoru powieść autorstwa Stefana Wiecha Wiecheckiego. Przyjrzyj się czarnej komedii rozgrywającej się w wojennej scenerii.
Stefan Wiech Wiechecki – W sidłach demona
Siódmy tom opowiadań przedwojennych Stefana Wiecheckiego Wiecha zawiera komplet opowiadań drukowanych w dzienniku „Dobry Wieczór! Kurier czerwonyz 1932 roku, z wyjątkiem tych o tematyce żydowskiej, które weszły do wcześniejszych tomów czyli do „Męża za tysiąc złotych” oraz „Bitwy w tramwaju” i „Zakochanego złodzieja”.
Stefan Wiechecki "Wiech" - Pożycz mi rewolweru!
Kolejny tom opowiadań powojennych Stefana Wiecheckiego czyli popularnego, słynnego, najbardziej warszawskiego z warszawskich pisarzy - Wiecha.
"Wolę książkę, która ma niepoważne zamierzenia i poważne osiągnięcia, od dzieł, które mają poważne zamierzenia i niepoważne osiągnięcia. " - Antoni Słonimski
Stefan Wiech Wiechecki - Rodzina Mortusiaków
Ósmy tom Opowiadań powojennych najbardziej warszawskiego z pisarzy warszawskich Stefana Wiecheckiego WIECHA.
Stefan Wiechecki "Wiech" - Odświętna butelka
Zgodnie z naszym stałym hasłem serii - a w zasadzie niezwykłej pracy edytorskiej - Opowiadań przedwojennych Stefana Wiecheckiego Wiecha, jednego z najwybitniejszych, najciekawszych językowo polskich pisarzy przypominamy: WIECH jednakowo zachwyca już czwarte pokolenie Polaków
George Orwell – Birmańskie dni
Birmańskie dni czyli druga książka George'a Orwella jest pokłosiem jego pobytu w Birmie, gdzie przez blisko 6 lat pracował w Królewskiej Policji Imperialnej. Opowiada w niej historię Johna Flory'ego jednego z angielskich kolonizatorów na birmańskiej prowincji. Stykają się tutaj dwa światy - traktujących z pogardą miejscową ludność Anglików, a światem Birmańczyków.
George Orwell – Niech żyje aspidistra!
Londyn, lata ‘30. Gordon Comstock jest aspirującym poetą, który wydaje prywatną wojnę bożkowi mamony, rzuca „przyzwoitą” posadę w firmie reklamowej, gdzie odnosi sukcesy i może zdobyć ukochaną Rosemary, a zamiast tego deklasuje się społecznie i przymiera głodem, pracując w antykwariacie, w którym kurzem pokrywa się jego jedyny tomik wierszy. Gordon pogardza bogactwem i pogonią za nim, widząc w forsie całe zło świata, ale nie może bez niej żyć, więc nieustannie „pożycza” pieniądze od swojej niemal równie ubogiej siostry. Znienawidzonym symbolem ucisku finansowego staje się dla Gordona aspidistra – mająca małe wymagania wiecznie zielona roślina ozdobna, będąca wyznacznikiem statusu społecznego i ekonomicznego klas niższych, aspirujących do lepszego życia.
Monteskiusz – O duchu praw
To w gruncie rzeczy od Monteskiusza mamy do czynienia z zasadniczym rozróżnieniem władz na ustawodawczą, wykonawczą i sądowniczą. Jego wykład to swego rodzaju XVIII-wieczny manifest zdrowego rozsądku, liberalizmu i umiarkowania. W O duchu praw nie tylko nie podziela poglądów Hobbesa (o prawie naturalnym), ale dowodzi, że wbrew Hobbesowi, prawo musi się rządzić pewnymi zasadami, owym "duchem praw".